W tym roku huczne świętowanie Niedzieli Palmowej połączone z pierwszym Jarmarkiem Wielkanocnym i rozstrzygnięciem konkursu na najładniejszą palmę wielkanocną spowodowały, że mało kto z nas pamiętał, że corocznie 2 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Mało znane święto, choć ustanowione ponad pół wieku temu, w rocznicę urodzin Hansa Christiana Andersena. Trudno o lepszego patrona tego święta. Chyba nie ma dziecka, które nie słyszałoby choć raz baśni o brzydkim kaczątku, Calineczce czy Królowej Śniegu?
Nie sposób przecenić zalet czytania książek dzieciom oraz zachęcania ich do samodzielnej lektury. Od dawna wiadomo, że czytanie książek pogłębia naszą wiedzę, a także rozwija wyobraźnię, empatię czy po prostu poszerza nasze słownictwo. Naukowcy dowodzą, że regularne czytanie pozytywnie wpływa na nasz mózg i jego zdolności zapamiętywania oraz regenerację. Podczas lektury obniża się poziom stresu o niemal 70%, więc sięgajmy po książki i czytajmy naszym pociechom w myśl przysłowia, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Nauczmy najmłodszych czytać książki. Najlepsza szkoła w tym nie pomoże. Takie rzeczy młody człowiek wynosi z domu. Wspólna lektura, to na pewno nie będzie stracony czas...
Jan Pieńkowski w pracowni. Fot. z archiwum artysty
Z okazji Międzynarodowego Dnia Książki dla Dzieci należy wspomnieć postać Jana Pieńkowskiego (1936-2022) znanego i cenionego na świecie ilustratora i autora ponad 140 książek dla najmłodszych i tych nieco starszych czytelników. Niestety jego międzynarodowa sława nie dotarła w pełni do Polski, gdzie się urodził w rodzinie ziemiańskiej. Po Powstaniu Warszawskim, w wieku 8 lat, wraz z rodzicami wyemigrował z Polski i po dwuletniej tułaczce po Europie trafił do Wielkiej Brytanii, która stała się jego drugą ojczyzną. Był bratankiem malarza Ignacego Pieńkowskiego (1877-1948), którego dorobek artystyczny można oglądać w ciechanowieckim muzeum. Jak podkreślał w wywiadach, to właśnie stryj Ignacy zachęcał go do rysowania i pracy twórczej. W wieku 13 lat uczęszczał na lekcje rysunku do prof. Mariana Bohusza-Szyszko, zaś na studiach przygotowywał scenografie i plakaty dla teatru uniwersyteckiego w Cambridge. Początkowo pracował w jednej z największych agencji reklamowych w Londynie, projektował także kartki pocztowe, był rysownikiem w programie telewizyjnym, a dopiero z czasem zaczął tworzyć ilustracje do książek. Współpracował z pisarkami książek dla dzieci Joan Aiken i Helen Nicoll. Często posługiwał się wycinanką, którą zainteresował się w czasie II wojny światowej będąc w schronie przeciwlotniczym w Warszawie. Wówczas jeden z żołnierzy pokazał mu wycinanki z gazety, które go zafascynowały. Potem tworzył książki przestrzenne typu pop-up, które znalazły uznanie wśród dzieci i starszych czytelników. Wyszukane budowle, fantastyczne postaci, potwory czy dinozaury dosłownie „wyskakują” z jego książek, ale nie straszą lecz bawią. Są „oswojone” przez autora i przyjazne dla dzieci. A poczucie humoru Pieńkowskiego docenią również starsi odbiory choćby oglądając książkę przestrzenną pt. „Botticelli’s Bed & Breakfast”, w której autor w zabawny sposób ukrył różne nawiązania do dzieł sztuki światowego formatu takich artystów jak tytułowy Botticelli, czy: Rafael Santi, Michał Anioł, Leonardo da Vinci, Rembrandt i wielu innych. A do twórczości jakich jeszcze artystów nawiązał...? Spróbujcie to Państwo sami rozszyfrować na poniższych fotografiach.
Jan Pieńkowski był wielokrotnie doceniany i nagradzany w Wielkiej Brytanii i na forum międzynarodowym. Między innymi dwukrotnie otrzymał Kate Greenaway Medal za ilustrowane książki (w 1972 r. i 1979 r.). Natomiast w 1982 r. i 2008 r. był nominowany do prestiżowej nagrody Hansa Christiana Andersena – najważniejszej międzynarodowej nagrody dla autorów i ilustratorów książek dla dzieci, zaś w 2019 r. za całokształt pracy twórczej otrzymał nagrodę od brytyjskiej fundacji BookTrust.
Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu miało zaszczyt gościć Jana Pieńkowskiego oraz dwukrotnie prezentować jego twórczość. W ciechanowieckich zbiorach muzealnych znajdują się jego wycinankowe projekty ilustracji książkowych, grafiki oraz spora kolekcja książek dziecięcych typu pop-up oraz przykłady literatury młodzieżowej. Nieoficjalnie możemy dodać, że już niedługo ten zbiór się powiększy, o czym na pewno poinformujemy:-)
oprac. Krystyna Bogucka, kierownik Działu Sztuki
fot. Monika Garalowska