Jesteś na stronie: NIECOdziennik Muzealny - Białystok

NIECOdziennik Muzealny - Białystok

NIECOdziennik Muzealny - Białystok

Środa
15
Październik
2025

Słysząc nazwę „Białystok”, większość z nas ma na myśli miasto wojewódzkie na Podlasiu, liczące niespełna trzysta tysięcy mieszkańców. Jednak nie jest to jedyny Białystok na mapie świata. Ponad 5 tysięcy kilometrów na wschód od Ciechanowca, w obwodzie tomskim, rejonie kriwoszeinskim leży niewielka wieś o tej samej nazwie. Ale jak do tego doszło?
Przeludnienie wsi doprowadziło do gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na ziemię, której brakowało. Uwłaszczenie chłopów, deficyt ziemi, oraz co się z tym wiązało brak możliwości wykarmienia rodzin, zmuszał wielu do szukania lepszego życia poza dotychczasowymi miejscami zamieszkania. Częstym kierunkiem emigracji były miasta, lecz szukano również szczęścia w odległych Stanach Zjednoczonych oraz na dalekim wschodzie Rosji - na Syberii. Przewagą kierunku syberyjskiego nad amerykańskim była szybsza, tańsza i bezpieczniejsza podróż, dzięki możliwości podróży koleją, drogą lub rzeką. Wyprawę osadników poprzedzała eskapada delegata-zwiadowcy, mającego zbadać warunki osiedlenia na nowej ziemi. Tak było i w przypadku przyszłych mieszkańców syberyjskiego Białegostoku, ludzi z ówczesnej guberni grodzieńskiej.
Na przełomie 1896 i 1897 roku do guberni tomskiej dotarł Aleksander Jocz, delegat chłopów, zainteresowanych przenosinami na Syberię. Ostatecznym miejscem przesiedlenia stała się Nowo Rybałowska, obszar porośnięty tajgą, z dużymi polanami i bliskością rzeki. Na początku 1898, po powrocie delegata, grupa osadników koleją, dotarła do Tomska. Następny etap podróży odbył się rzeką Ob, a ostatni pieszo do miejsca powstania przyszłej osady.
Nowe miejsce wymagało ogromu pracy. Trudne warunki klimatyczne - upalne, pełne owadów lato oraz wyjątkowo mroźna zima. Mimo początkowych trudności, osada zaczęła się rozwijać, a ludzie z ziemianek przenieśli się do solidnych domów. W 1902 roku, osadnicy nałożyli na siebie podatek, w celu wzniesienia kościoła, którego budowę zakończono w 1908 roku, świątynia otrzymał wezwanie Św. Antoniego Padewskiego. Warto nadmienić, że kościół w miejscowości, był ważnym argumentem dla kolejnych przesiedleńców, których również szukali szczęścia na dalekim wschodzie. Wieś rozrastała się z roku na rok, a mieszkańcy zapragnęli zmiany miejscowości, z Nowo Rybałowskiej na Białystok, największe miasto rodzimej guberni, mające przypominać osiedleńcom kim są i skąd pochodzą. W 1916 roku, przeprowadzono spis, z którego wynikało że zamieszkiwało tam 516 osób, a w 95 gospodarstwach znajdowało się 260 koni, oraz 374 sztuk bydła.
Wraz z wybuchem I wojny światowej rozwój Białegostoku wyhamował, a konsekwencje z obalenia cara dosięgnęły również mieszkańców syberyjskiej wsi. W 1923 roku władze bolszewickie zmusiły do wyjazdu z parafii ks. Mikołaja Michasionka. Od tamtego momentu do wiernych przyjeżdżał ksiądz z Tomska, który po kilku latach przestał przyjeżdżać. Kościół był opuszczony do 1940 roku, kiedy to formalnie rozwiązano wspólnotę, przekształcając go w magazyn, a następnie w wiejski klub. Równocześnie próbowano przebudować strukturę społeczną wsi, zmuszając chłopów do powołania i wstąpienia do kołchozu. Mieszańcy bronili się przed narzucanymi zmianami, w konsekwencji trafiali do łagrów z rocznymi lub dwuletnimi wyrokami. Dopiero w 1935 roku udało się złamać opór i powołano kołchoz w Białymstoku. Kolejne tragedie to lata 1937/38 i tzw. Operacja polska. Rozpoczęto aresztowania na szeroką skalę osób, którym zarzucano działalność szpiegowską lub dywersyjną, oraz deklarujących tą narodowość lub tylko związanych z kulturą polską. W sierpniu 1937 roku aresztowano pierwsze grupy liczące od 3 do 5 osób. Nocą z 11 na 12 lutego 1938 roku, dokonano masowego aresztowania wsi, zabierając prawie 90 osób na przesłuchanie do więzienia w Kołpaszewie. Część ludzi wypuszczono do domów lecz większość z zatrzymanych rozstrzelano.
Czasy II wojny światowej, to kolejny cios w Białystok, spowodowany masowym powołaniem młodzieży do wojska, z którego większość nie powróciła. Lata powojenne to czas względnego spokoju, w którym za drobne przewinienia można było trafić do łagru. Koniec lat 50. to czas zmian politycznych oraz śmielszego dopytywania się ludności o los swych najbliższych. Pierwsze informacje donosiły o śmierci ludzi w łagrach z powodu rzekomych chorób. Informacje o rozstrzelanych zawierały jedynie datę śmierci bez podania przyczyny. Część rodzin nie otrzymała żadnej informacji o bliskich. W 1979 roku, rzeka Ob, podniosła swój poziom, podmywając jedną ze skarp w pobliżu Białegostoku, odsłaniając wiele szkieletów, wśród których mogły być również szczątki aresztowanych osób z lat 1937 i 1938. Jednak sprawa szybko została zatuszowana bez podania żadnych informacji. Początek lat 90. to nowy rozdział w badaniu tragedii Białegostoku. Ludność coraz odważniej dopytywała się o swych krewnych, a młodzież dotąd odcięta od świadomości tragedii, jaką przeżyli ich przodkowie, zaczęła interesować się tymi tematami.
W 1998 roku, mieszkańcy ponownie odzyskali swój kościół, który funkcjonował do 2017 roku. Nocą z 18 na 19 kwietnia 2017 roku, kościół spłonął. Domniemanym powodem pożaru była awaria instalacji elektrycznej, lecz nie wykluczono również podpalenia, w celu zatuszowania śladów włamania i ograbienia świątyni. Pożar doszczętnie strawił budynek, który należało odbudować od zera, co przekroczyło możliwości finansowe wiernych. Dzięki zbiórce internetowej kościół w krótkim czasie udało się odbudować. Pierwsza msza, odbyła się w Boże Narodzenie 2019, konsekrację natomiast planowano na 13 czerwca 2020 roku, lecz z powodu pandemii datę przesunięto na czerwiec 2021.
Ogromny wkład w poznanie oraz nagłośnienie tajemnicy tragedii z syberyjskiego Białegostoku, miał Wasyl Haniewicz. Związany rodzinnie z Białymstokiem, potomek osadników, którzy założyli wieś na Syberii. Mieszkaniec Tomska, współtwórca oraz wieloletni dyrektor Muzeum „Więzienie Śledcze NKWD” w Tomsku.
Obecnie syberyjski Białystok to wieś, która coraz bardziej przypomina „Biełostok” – nie tylko z powodu rosyjskiej pisowni, ale też zmieniającej się tożsamości mieszkańców. Polacy stanowią już mniejszość, a język polski, który przez dekady był żywy w domach i świątyni, praktycznie zanikł w codziennym użyciu.

znak białystok.webp
https://belostok-catholic.ru


Mapy google


https://belostok-catholic.ru


Kościół przed spaleniem https://belostok-catholic.ru


Kościół po odbudowie Źródło: Profil facebookowy Syberyjski Białystok

W. Śleszyński, Syberyjski Białystok, Białystok 2020
https://www.polacynawschodzie.pl/miejsca/bialystok-bielostok-rosja
https://nkvd.tomsk.ru/news/belostokskaya-tragediya-2-ili-plach-po-sgorevshemu-hramu/
https://tvn24.pl/bialystok/wies-bialystok-na-syberii-odbudowany-po-pozarze-kosciol-zostal-juz-wyswiecony-st5120914
https://bialystok.tvp.pl/46155652/udalo-sie-odbudowac-kosciol-w-bialymstoku-na-syberii?fbclid=IwY2xjawNTAV1leHRuA2FlbQIxMQABHs79Iwg7BsqHOI20dptKrSQl2Elftug-5jSOyyu81_Z7eOL6Fm5VB1eXuTM7_aem_lUYClFGHg-4DwO8cjpHVXQ

Karol Sawicki – pracownik Działu Historycznego