Jesteś na stronie: NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu

NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu

NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu

Środa
12
Marzec
2025

Palenie fajki było dawniej symbolem statusu, a także sposobem nawiązywania relacji. Stanowiło również element towarzyskiej etykiety. Dla barona Kaudenbacha, przyjaciela Michała Hieronima Starzeńkiego (1757-1823) zapalenie fajki było też elementem wieczornego rytuału: „Wieczory mojej córki zaczynają się pomiędzy siódmą a ósmą, jeżeli zgadza się z twymi chęciami, ze mną przepędzić możesz czas od piątej. Będziemy czytać do szóstej, szachy i fajka zajmą dalszą godzinę”.

Dla samego Starzeńskiego fajka jest niczym osobisty talizman. Pojawia się w kontekście przygotowań do potencjalnie niebezpiecznej sytuacji, obok takich przedmiotów jak uniform, płaszcz, pieniądze i tabakiera – rzeczy niezbędnych zarówno do przetrwania, jak i zachowania pewnego rytuału. Gdy jego towarzysze udają się na kolację w towarzystwie dam, on sam wraca do siebie, by uporządkować sprawy – przekazuje służącym pieniądze na wypadek śmierci, wskazuje adiutantowi miejsce przechowywania ważnych dokumentów i broni. Do dalszej drogi zabiera jedynie skromny ekwipunek, ale nie zapomina o fajce. To drobny, lecz znaczący szczegół, który podkreśla jej rolę jako źródła spokoju i stabilności w obliczu wojennej niepewności:„Wziąłem ze sobą tylko 100 dukatów, uniform, płaszcz, nie zapomniawszy fajki i tabakiery”.

Fajka stanowi nieodłączny element stylu życia niemieckich (pruskich) mężczyzn, których Starzeński opisuje z wyraźną ironią. Zwraca uwagę, że Prusacy – zarówno cywilni, jak i wojskowi – zawdzięczają swoje awanse głównie kobietom, podczas gdy sami są „ociężali, wymyślni, próżniaczy i skłonni do pijaństwa”. Podkreśla ich bierność, zaznaczając, że z własnej inicjatywy opuszczają dom jedynie wtedy, gdy mają coś do zyskania. Przez większość czasu mogą spędzać całe miesiące w szlafroku, pantoflach i szlafmycy, nie rozstając się przy tym z fajką – co, jak zauważa, można było zaobserwować
w oknach domów o każdej porze dnia, zarówno w miastach, jak i na wsiach.

Podstawą kultury palenia fajki stał się tytoń, z którym Europejczycy zetknęli się wraz z odkryciem Ameryki. Indianie palili fajkę w ramach ochrony przed insektami ale przede wszystkim w celach rytualnych – odgrywała kluczową rolę w ceremoniach religijnych. Wypalenie fajki z nieprzyjacielem symbolizowało zawarcie pokoju i było znakiem wzajemnego szacunku i pojednania (mówimy wtedy o „fajce pokoju”). W książce poświęconej dziedzictwu Indian („Indian legacy: Native American influences on world life and culture”), pewien historyk zauważył, że Indianie nigdy nie uczestniczyli w radzie bez fajki. Dym bowiem „dawał im inteligencję i pozwalał wyraźniej widzieć zawiłe sprawy”.

Ludzie na przestrzeni wieków wyrabiali fajki z rozmaitych materiałów – od kamienia i kości, przez różne gatunki drewna, aż po glinę, porcelanę czy piankę morską (sepiolit). Kształty fajek również ewoluowały, od krótkich do długich cybuchów. W Polsce przemysł fajczarski rozwinął się w XIX w., istotnym ośrodkiem był Przemyśl z mistrzem Ludwikiem Walatem na czele. To od jego nazwiska powstają tzw. „walatówki” – fajki robione
z korzeniastej bulwy wrzośca. Wykorzystywano też drewno gruszy i orzecha włoskiego.
Tytoń sprowadzono do Europy w XVI w. w wyniku odkryć geograficznych, początkowo na dworze portugalskim. Następnie ambasador króla francuskiego Franciszka II – Jean Nicot przywiózł do Paryża pudełko proszku tytoniowego
i podarował Katarzynie Medycejskiej. Okazało się, że tytoń posiada właściwości lecznicze
oraz świetnie sprawdza się w leczeniu migren, które dręczyły królową. Można powiedzieć, że zaczęła ona popularyzować ten środek na innych dworach i tak, tytoń trafił do wszystkich państw Europy i Azji (do Polski w II poł. XVII wieku). Z czasem stał się używką a do świata botaniki wszedł pod nazwą „nicotiana” - na cześć jego popularyzatora, wspomnianego Nicot’a.
O tytoniu szlachetnym (Nicotiana tabacum L.) pisał ks. Jan Krzysztof Kluk: „Gatunek ten w swoich odmianach naypospoliciey iest zażywany. Z niego Tytuń do kurzenia, i Tabaka do zażywania, w wielu Kraiach Europy teraz publiczne Kassy zbogacają […] Cała ta roślina ma odurzającą, zasypiaiącą, i bol uśmierzaiącą moc: czyni kichanie, czyni womity. Samo zażywanie i kurzenie też czyni skutki, dopóki się natura nie przyzwyczai. Tak korzenie, jak zażywanie Tabaki zbyteczne, osobliwie dla suchych, melancholicznych, i cholerycznych osob, może bardzo szkodzić: wysusza bowiem wilgoci, nerwy ogłusza, smak i powonienie przytępia: a stąd, podług okoliczności osoby, strawność nadweręża, i soki gęstwi”.

Drugim gatunkiem, jest tytoń bakun (Nicotiana rustica L.), nazywany potocznie machorką, którego zażycie i skutki są jednakowe lecz „nie ma tyle ostrości, i łagodnieyszy iest”.

Tytoń był cennym źródłem dochodów dla państw europejskich, co skłoniło władze do ścisłej regulacji jego obrotem. W monarchii habsburskiej pierwsze cła nałożono już w 1658 roku, a pełny monopol tytoniowy wprowadzono w XVIII wieku – najpierw pod kontrolą prywatnego konsorcjum (1765), a następnie bezpośrednio przez państwo (1783). System ten objął również Galicję po jej włączeniu do Austrii w 1772 roku.
W okresie zaborów, na terenach dawnej Rzeczypospolitej obowiązywały różne regulacje dotyczące tytoniu. W zaborze austriackim istniał pełny monopol państwowy, który obejmował zarówno produkcję, jak i handel, a w Galicji działało kilka fabryk rządowych. W zaborze pruskim początkowo funkcjonował monopol handlowy, ale został zniesiony na rzecz wysokich podatków i opłat od upraw oraz importu. W zaborze rosyjskim tytoń był najpierw opodatkowany, a od 1812 r. wprowadzono monopol państwowy, który później zastąpiono systemem akcyzowym. Po odzyskaniu niepodległości Polska w 1922 roku utworzyła Polski Monopol Tytoniowy (PMT), który objął kontrolą całą krajową produkcję i handel tytoniem.
Mimo bogatej historii i kulturowego znaczenia, warto pamiętać, że palenie tytoniu – niezależnie od formy – ma negatywny wpływ na zdrowie. Dym tytoniowy zawiera substancje rakotwórcze, powoduje choroby układu oddechowego i sercowo-naczyniowego, a także uzależnia. Dlatego zamiast fajki, może lepiej sięgnąć po dobrą książkę, kubek herbaty albo po prostu głęboko pooddychać świeżym powietrzem :)
P.S. Więcej o życiu Michała Hieronima Starzeńskiego i realiach epoki w której żył można przeczytać w jego pamiętnikach

Oprac. Emilia Ewa Jabłońska, Dział Historyczny

Źródła:

„Pamiętnik Michała Hieronima Starzeńskiego”, oprac. E. Kotkowicz, T. 1, Ciechanowiec, 2023, s. 103, 288, 325.
Dąbrowski M., O fajce i cybuchu, „Światowid”, nr 50, 1934
Dąbrowski S., „Tytoń: organ Stowarzyszenia Koncesjonariuszy Detalistów Tytoniowych w Polsce poświęcony całokształtowi przemysłu tytoniowego”, 1928, nr 3, s. 5-6

Evert W. L., „Polska Zbrojna; pismo codzienne”, R. 10, nr 314 (16 listopada 1930), s. 12.
Kluk J. K., „Dykcyonarz roślinny, w którym podług układu Linneusza są opisane rośliny nietylko kraiowe dzikie, pożyteczne, albo szkodliwe [...] i cudzoziemskie [...], albo z ktorych mamy lekarstwa, korzenie, farby, [...] albo ktore jakowa nadzwyczaynosc w sobie maia [...] z poprzedzaiącym wykładem słów botanicznych, i kilkokrotnym na końcu reiestrem. T. 2. F – Q”, s. 139-141.

Paygert J., „Rolnik: organ c. k. Galicyjskiego Towarzystwa Gospodarskiego”, R. 44, T. 82, 1911, nr 36, s. 507-508.

Poatgieter A. H., „Indian legacy: Native American influences on world life and culture”, Nowy Jork, 1982 s. 106
Skuza Z. A., „Ginące zawody w Polsce”, 2008, s. 256-261.
Wysocka A., Fabryki wyrobów tytoniowych w Bydgoszczy w drugiej połowie XIX wieku do ustanowienia Polskiego Monopolu Tytoniowego w 1922 roku, „Kwartalnik Historii Kultury materialnej”, T. 64, nr 4, 2001, s. 555-571.

NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu
NIECOdziennik Muzealny Opowiem Ci bajkę jak kot palił fajkę... Słów kilka o tytoniu