Dzięki pomocy podlaskiego kolekcjonera – Pana Honore Heroes – mieszkańca Bacik Średnich, gościmy w Muzeum Rolnictwa eksponaty pochodzące z Zairu, Ruandy, Wybrzeża Kości Słoniowej i innych krajów afrykańskich.
Określenie sztuka afrykańska użyte w tytule wystawy nie jest zbyt precyzyjne – mamy bowiem do czynienia z dziełami sztuki, rzemiosłem artystycznym, trofeami myśliwskimi, militariami (zarówno z bronią rytualną, jak też - służącą do polowań i walk międzyplemiennych), a nawet – z walorami filatelistycznymi pamiętającymi czasy kolonialne. Większość zgromadzonych na wystawie eksponatów, to wyroby etniczne – nie skażone piętnem białego człowieka, ale trafiają się również rzeczy inspirowane przez Europejczyków, czy też wytwarzane na zamówienie.
Wśród pokazanych eksponatów uwagę wzbudzają misterne wyroby z kości słoniowej pochodzące z przełomu XIX-XX wieku, przedmioty codziennego użytku wykonane z drzewa hebanowego, ozdoby z malachitu oraz trofea myśliwskie. Są również obrazy wykonane przez Europejczyków zafascynowanych lokalnym, afrykańskim kolorytem, wiszące obok etnicznych arcydzieł – malowanych przy pomocy skrzydeł motyli oraz pocztówek AD 1913, przedstawiających realia afrykańskie sprzed I wojny światowej.
Większość zaprezentowanych eksponatów miało niegdyś zastosowanie użytkowe. Broń zgromadzona w pierwszej gablocie i umieszczona na filarach służyła zarówno do polowań, walk międzyplemiennych, jak też do rytualnych obrzędów mających zapewnić obfite plony, powodzenie na polowaniu, czy zdrowie i długie życie mieszkańców plemienia.
Ozdoby, wykonane z kamieni półszlachetnych, nasion, drewna hebanowego i kości słoniowej oraz bawolej, to domena kobieca – wzbudzają one zachwyt misternym dopracowaniem szczegółów oraz wysoką estetyką wykonania. Podobnie jak dewocjonalia związane z procesem chrystianizacji ludności Afryki – wykonane z kości słoniowej, malachitu i hebanu wizerunki ukrzyżowanego Zbawiciela są dowodem rosnącej wiary tamtejszej ludności.
Przedmioty użytkowe: meble, garnki, maty plecione z włókien roślinnych (do złudzenia przypominające wyroby z wełny lub bawełny) świadczą o wysokim kunszcie afrykańskich rzemieślników – nie ma tutaj praktycznie wyrobów fabrycznych, a jedynie wytwory rąk uzdolnionych rzemieślników, produkujących pojedyncze, niepowtarzalne wyroby. Materiał przez nich używany, to różne odmiany drzewa (głównie hebanowego – okazuje się, ze heban może mieć różne odcienie – od jasnego brązu, do nasyconej czerni), kość słoniowa, kamienie półszlachetne (wśród których dominuje malachit), żelazo (wytapiane i obrabiane w bardzo prosty, wręcz prymitywny sposób), skóry zwierzęce oraz wszelkiego rodzaju włókna roślinne.
Warte obejrzenia są równiez pocztówki kolonialne, wysyłane do Belgii z Kongo około 1913 roku oraz obligacje pożyczki kolonialnej, emitowane przez władze belgijskie w celu pokrycia olbrzymich kosztów zarządzania Kongiem Belgijskim (zwanym też Kongiem Kinszasa, a obecnie noszącym nazwę Zair), które było 80 razy większe terytorialnie od swojej metropolii (Belgia ~ 30 tyś. km2 - Kongo ~ 2.400 tyś. km2 ). Walory typu obligacje, czy gotówka mogły być chowane we wnętrzu ozdobnego żółwia – skarbonki, który wykonany został z mułu leżącego w szelfie przybrzeżnym i stanowi jedną z atrakcji przyrodniczych (obok skór węży, skóry zebry i małego krokodyla) tej wystawy.
Zapraszamy do zwiedzania wystawy.
Donnerstag
21
Mai
2009