Вы находитесь: NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci

NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci

NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci

Пятница
14
Ноябрь
2025

Cmentarze są nieodłącznym elementem kształtowanego przez człowieka krajobrazu kulturowego. Od najdawniejszych czasów, niezależnie od pochodzenia, narodowości czy wyznawanej religii, ludzie otaczali miejsca pochówków szczególnym kultem, stanowiły bowiem przestrzeń, gdzie świat żywych i umarłych spotykały się, a sacrum, czyli to co święte, przenikało się z profanum, czyli tym co ludzkie.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa cmentarze były lokowane w otoczeniu kościołów, by zmarli doświadczali zbawiennego wpływu przechowywanych w nich relikwii świętych męczenników. Już w tym czasie wzdłuż ogrodzeń sadzono drzewa, a wysoka zieleń stała się nieodłącznym elementem cmentarzy. Od połowy XVIII w. cmentarze zaczęto przenosić poza obręb murów miast. Nowe założenia powstawały zazwyczaj na planie prostokąta, podzielonego na kwatery przez wewnętrzne drogi i aleje. Na skrzyżowaniu głównych dróg stawiano kaplice lub święte figury, a aleje i ogrodzenia obsadzano drzewami. Z czasem zrodziła się koncepcja, wywodząca się z francuskich wzorców, zakładająca urządzanie nekropolii na wzór melancholijnych ogrodów. W wieku XIX zaczęły powstawać malownicze cmentarze, ukształtowane niczym parki krajobrazowe - nieregularne, naturalistyczne, z bujną roślinnością, której obecność podkreślała nierozerwalny związek zmarłych z naturą.

Na cmentarzach sadzono rośliny niosące za sobą głębsze symboliczne przesłanie. Wybierano gatunki efektowne i długowieczne. Ogromne znaczenie miały drzewa, które już w czasach przedchrześcijańskich były uważane za święte. Wierzono, że są schronieniem dla duszy zmarłego. Nad grobami rozpościerały się majestatyczne dęby - symbol siły i nieśmiertelności. Lipy, jako drzewa uważane za przyjazne duchom zmarłych, sadzono przy alejach, wespół z grabami i jesionami. Tym ostatnim przypisywano właściwości magiczne, wierząc, że zmarły pochowany w jesionowej trumnie osiągnie spokój, a jego dusza nie będzie trapiła żyjących. W dawnych wierzeniach utarło się także przekonanie, że obecność na cmentarzu drzew kolących zapobiegnie wędrowaniu zbłąkanych dusz po świece, stąd na granicach cmentarzy pojawiały się głogi i akacje. Symbolami śmierci, smutku i żałoby były wiecznie zielone cisy i żywotniki, zaś drzewa takie jak brzoza czy wierzba, „płaczące” nad mogiłami, symbolizowały litość i dobroć. Istotne znaczenie miały również krzewy towarzyszące grobom. Kalinę sadzono w miejscu, gdzie pochowano młodą dziewczynę lub chłopca. Krzewy białych róż były symbolem przemijania, ale także nadziei na zmartwychwstanie, bukszpan miał chronić przed złymi duchami. Mogiły i przestrzenie pomiędzy nimi zieleniły się kobiercem roślin okrywowych, takich jak bluszcz, barwinek, zawilce, fiołki czy konwalie. Zieleń na cmentarzu miała ogromne znaczenie dla łagodzenia smutnego nastroju tego miejsca. Jeszcze w początkach XX w. uważano, że lepiej posadzić na cmentarzu za dużo roślin, niż miałoby ich być za mało. Otoczenie przyrodnicze miało harmonizować z architekturą nagrobków, sprawiając, że cmentarz stawał się jednocześnie sprzyjającym rozmyślaniom o wieczności ogrodem.
Na skromnych, wiejskich cmentarzach, gdzie próżno było szukać artystycznych, kamiennych figur i pomników, miejsca pochówku wyznaczały usypane z ziemi wąskie kopczyki, zwieńczone prostym, drewnianym krzyżem. Te skromne mogiły, szczególnie w listopadzie, na dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, okrywano gałęziami świerkowymi, niczym zielonym całunem. Ta jesienna dekoracja nawiązywała do symboliki wiecznego życia, a ostre igły świerkowe miały odstraszać złe duchy. Jest prawdopodobne, że zwyczaj ten wywodzi się jeszcze z czasów przedchrześcijańskich. Jak pisał polski historyk i etnograf, Zygmunt Gloger, „pomimo przyjęcia chrześcijaństwa, przechowały się długo w narodzie starożytne zwyczaje z czasów pogańskich, a do tych należało rzucanie gałęzi na mogiły przez przechodniów. Przejeżdżający lub idący już z daleka szukał gałązki, aby rzucić ją na mogiłę… żegnał się i mówiąc wieczny odpoczynek za dusze zmarłych, nie oglądając się za siebie odjeżdżał… Kto tego nie dopełnił, miano przesąd, że duch nieboszczyka gniewał się za to i mógł podróżnemu drogę zmylić”. Okryte igliwiem mogiły dekorowano dodatkowo bibułowymi kwiatami utrwalonymi woskiem lub usypywano na nich krzyże ze śnieżnobiałych owoców śnieguliczki. Świadectwem tego ostatniego zwyczaju są rosnące w opuszczonych zakątkach cmentarzy krzewy, które wyrosły z nasion pozostałych na starych, opuszczonych grobach.

Pośród cmentarnych krzyży i kamiennych nagrobków od wieków niezmiennie pojawia się także ogień, jako symbol oczyszczenia i oznaka świętości. Już w czasach pogańskich znany był zwyczaj rozpalania ognisk na mogiłach – wierzono, że płomienie ogrzeją błąkające się dusze i wskażą im drogę. Na cmentarzach chrześcijańskich miejsce płonących ognisk zajęły świece, symbolizujące odrodzenie, nadzieję na zmartwychwstanie i będące wyrazem pamięci o bliskich zmarłych.

Historyczne cmentarze, bądź starsze zakątki wciąż czynnych nekropolii znacznie odbiegają wizualnie od założeń współczesnych, które dążą ku formom prostym i uporządkowanym. Na nowych cmentarzach wysoka zieleń i roślinność nie jest już elementem dominującym, przy grobach spotykamy kolumnowe iglaki lub płożące jałowce, a miejsce bibułowych kwiatów zajęły obficie kwitnące chryzantemy i odporne na przymrozki wrzosy. Jak trafnie zauważył L. V. Thomas „Cmentarze więcej mówią o żywych niż zmarłych” - choć są miejscem spoczynku naszych przodków, stanowią jednocześnie odzwierciedlenie aktualnego sposobu życia i czasów współczesnych. Jedna rzecz pozostaje niezmienna. Jest to pamięć o zmarłych i szacunek wyrażający się w dbaniu o ich groby. Coraz większą troską otaczane są także stare, jakże inne od współczesnych, nekropolie. Cmentarze historyczne są świadectwem przeszłości i symbolem dawnych czasów. Wartości, które są im przypisane, to poczucie wspólnoty i świadomość korzeni, pamięć o dawnych tradycjach i wierze przodków. Patrząc okiem przyrodnika, działania ochronne na starych nekropoliach powinny obejmować także opiekę nad rosnącymi tam drzewami i roślinnością. Warto podkreślić, że dzięki ogromnemu zróżnicowaniu gatunków stanowią one ostoję bioróżnorodności, a także miejsce w którym rzadkie, bądź wrażliwe gatunki znajdują bezpieczną ostoję i sprzyjające siedlisko. Cmentarne rośliny są także świadkami historii, pamiętającymi czasy sprzed dziesiątek, a może i setek lat.

Zdjęcia do zilustrowania tekstu wykonane zostały na cmentarzu parafialnym w Ciechanowcu i Perlejewie. Fot. D. Gnatowska

Piśmiennictwo:
Majdecka - Strzeżek A., Ogrody wiecznej pamięci w krajobrazie kulturowym. Kwartalnik Architektury i Urbanistyki 2016, 61(3), s. 23-43.
Długozima A., Cmentarze jako ogrody żywych i umarłych, Warszawa 2011.
Gloger Z., Encyklopedia staropolska ilustrowana, T. I, wyd. 1900 (https://polona.pl/item-view/826c1c89-fe58-4c99-93a6-c127bb1f9891?page=255; dostęp z dn. 09.11.2025)
Pawlik E., Zwyczaje związane z cmentarzami i czcią zmarłych, (https://mikolajlipowiec.pl/zycie/zwyczaje-i-tradycje-wsi-mazowsza,9/zwyczaje-zwiazane-z-cmentarzami-i-czcia-zmarlych,16; dostęp z dn. 09.11.2025)
Thomas L.V., Trup: czyli od biologii do antropologii, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1991.

NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci
NIECOdziennik Muzealny - Ogrody Wiecznej Pamięci